Kumpela mnie zaraziła blogowaniem, blogowanie zawsze było modne odkąd pamiętam. Za czasów gimnazjalnych to te blogi inaczej wyglądały. Nie było tyle z recenzjami i opiniami na wszystkie kategorie świata. Pamiętam, że ja i inne koleżanki miałyśmy blogi z obrazkami. Wyszukiwało się obrazki o jakimś kolorze albo tematyce i się wklejało i w ten sposób się jakoś rozpowszechniało. Było mało informacji a dużo obrazków. Albo były też z obrazkami ale już z jakąś sentencją na nim. Wtedy bardzo polubiłam takie kombinowanie z napisami i obrazkami.
Ojjjj trochę się rozpisałam a tak na prawdę nie wiem od czego zacząć... bez sensu.
Może się pokaże, moją okropną twarz ujawnię. Nie dziś.
Dziś będzie o włosach, ostatnio skończyłam postem o tym samym temacie dziś nim zacznę.
Z 3/4 miesiące temu, kumpela podesłała mi link do fajnej strony z różnymi produktami pielęgnacyjnymi. Przejrzałam stronę i wpadło mi w oko parę rzeczy w oko. Wybrałam kilka zamówiłam i do dziś jeszcze zużywam. Bo nie dość że korzystne ceny, to w takiej ilości gdzie normalnie trzeba by było z 2 razy więcej zapłacić. Takim sposobem wpadła mi odżywka do włosów. Piszą o niej na innych blogach, że to jest mocna odżywka i trzeba uważać żeby nie przedobrzyć. Szczerze się trochę wystraszyłam. Bo mam bardzo cienkie włosy i nad to słabe.
BINGOSPA - ekstrakt proteinowy do włosów - odżywka kondycjoner
- proteiny jedwabiu
- proteiny jogurtu
- aminokwasy
Brzmi smacznie.
Opis producenta : Ekstrakt proteinowy BingoSpa zawiera nawilżające proteiny jedwabiu i odżywcze proteiny mleczne wspomagane działaniem aminokwasów. Zawarte w recepturze hydrolizowane proteiny jedwabiu tworzą na powierzchni włosa, nawilżający, ochronny film.
Ekstrakt BingoSpa wzbogacony jest o aminokwasy budujące i wzmacniające strukturę włosa. Ekstrakt doskonale chroni strukturę włosów przed wysoką temperaturą, promieniami UV i zniszczeniami spowodowanymi codziennym stosowaniem suszarki lub prostownicy.
Po zastosowaniu ekstraktu BingoSpa włosy są gładkie, lśniące i miękko przyjemne w dotyku. Mają mocny, zdrowy wygląd, łatwiej się rozczesują i mniej elektryzują.
Sposób użycia: ekstrakt BingoSpa równomiernie rozprowadzić na umytych, wilgotnych włosach. Po ok. 2 min. dokładnie spłukać.
Pojemność 500 ml
Pojemność 500 ml
Moja skromna opinia: Zaczynając od tego że po każdym myciu zawsze muszę nałożyć coś na włosy bo są lepsze i lepiej się układają to gdzieś słyszałam że 2 minuty czy nawet 5 minut to stanowczo jest za mało. Odżywka żeby się wchłonęła i coś podziałała na włosy potrzebuje minimum 10 minut. I zawsze staram się tego trzymać. I później dostaje ochrzan od rodziny że godzinę się kąpie, ale cóż trzeba trochę poświęcić czasu. No ale tak ta odżywka potrzebuje właśnie minimum 10 minut. Po takim czasie włosy są fajne, lepiej się faktycznie rozczesują. Ale czy posiadają coś w rodzaju filmu ochronnego trudno stwierdzić bo włosy od prostowania tak czy siak się niszczą i na to chyba nie ma skutecznego sposobu żeby ochronić je przed tym. Jedyne co można to nie piec je prostownicą tak często. Właśnie jestem w trakcie odzwyczajania się tego. Jak nie muszę to nie prostuje. Powracając do samej odżywki to chyba taka silna nie jest. Ale jest fajna. Włosy są po niej nawilżone ale nie obciążone. Jak się ją dłużej własnie potrzyma to włosy są takie sypkie fajne w dotyku miękkie.
Zapach jest przyjemny bardzo miły dla nosa.
Konsystencja jest nie lejąca ale też nie za rzadka. Biała.
Opakowanie duże 500ml, z pompką ułatwiającą nabieranie odżywki na dłonie, ale kiedy ona się już kończy to nie jest takie proste. Ja zdjęłam pompkę i zakręciłam inną zatyczką pasującą i przewróciłam do góry nogami by spłynęło jak najwięcej.
I powiem szczerze sięgnę po nią jeszcze raz z uśmiechem na ustach :)
A wy stosowaliście ją lub inną ale z BingoSpa ??
Ja się nieźle wkręciłam w blogowanie :)
OdpowiedzUsuńBingoSpa znam. Nawet dziś przyszło mi spore zamówienie od nich ;)